Pies biegający luzem - ul. Szkolna

W okolicach szkolnej i nie tylko w różnych godzinach biega pies haski z czerwoną obrożą, szczeka na dzieci. Żadne zgłoszenia do tej pory nie przyniosły efektu. Właściciel powinien zabezpieczyć, żeby pies nie uciekał z posesji. Chyba ktoś tu czeka, aż wydarzy się naprawdę tragedia. Pies wcale nie wygląda na spokojnego i przyjaznego zwierzaka.

Taki sam pies biega po osiedlu Południe. Powinno być to już dawno zgłoszone ponieważ to spory pies.

Jeżeli huski nie wygląda na przyjaznego, to znaczy, że nie jest to huski. To bardzo towarzyska i przyjazna rasa. Kocha dzieci i lubi zabawy. Niebezpieczeństwo może wynikać z jego dynamiki i hałaśliwego szczęścia, gdy się bawi. Istnieje ryzyko przewrócenia dziecka i ewentualnego pobrudzenia i podeptania, ale na pewno te psy nie gryzą. Jeżeli szczeka to znaczy, że jest nieszczęśliwy i samotny. Dzieci lepiej się z nim dogadają niż ostrożny i wróżący nieszczęścia podpisany wyżej mieszkaniec.

Bredzisz chłopie, psa spotkałem kilka razy i nie jest w ogóle agresywny, ludzie go głaskają. Bardziej agresywny jest twój ton narracji niż ten pies.

Jestem z os. Południe i pies biega po osiedlu już od 4 dni . Na moje oko nie jest agresywny co najwyżej głodny i przemarznięty ale mimo wszystko straszy swoim wyglądem dorosłych ,dzieci i psy prowadzane na smyczy.
Żaden pies nie powinien biegać luzem .
Pies prosi swego właściciela aby pomógł mu wrócić do domu. Głodny i zdeterminowany pies to niebezpieczny pies . Nie ufajmy bezgranicznie zwierzętom .

Husky i agresja to nie idzie w parze,sam posiadam taką panienkę to wiem jaki to charakter,że złodziejowi buzię by wylizała,dzieci nie mogą sie opędzić od jej miłosci i lizania,ale jedno jest prawdą trzeba jej pilnować bo ta rasa lubi ucieczki i to jest zakodowane w tej rasie.

A czy pies musi byc agresywny zeby przeszkadzalo komus ze chodzi samopas? Zostalam pogryziona przez takiego "przyjaznego" psa i jak widze jakiegokolwiek nawet malego psa to dostaje paralizu. Dlaczego wlasciciele psow nie mysla o innych tylko widza jedynie swoj czubek nosa? Ludzie zacznijcie myslec i brac odpowiedzialnosc za to co posiadacie. I nie zmuszajcie innych do obcowania/napotykania psow ktorych ktos najzwyczajniej w swiecie moze sie bac!!!

Przyjacielu znawco psów, husky nigdy nie szczeka.

Tak przy okazji proszę pana z ulicy Listopadowej, żeby zamykał bramę, bo szczekający wilczur w bramie budzi postrach, przechodząc można dostać zawału. Dziękuję :)

Ludzie co się z wami dzieje ,pies jest spokojny,,kto nie lubi psów,nie lubi ludzi wniosek jest jeden Grajewiacy ,samolubny ,mam nadzieję że nie wszyscy, pozdrawiam.

Spoko Kaśka, nie przejmuj się, nie jest ani przemarznięty ani głodny. Dobra mordzia do przytulania.

Dramatyzujecie, bo widzicie psa, który bardzo możliwe, że komuś uciekł, a ta osoba nie zdaje sobie z tego sprawy, bo jest np. w pracy. Wraca do domu, a pies jest na podwórku. Ojezumaryja, duży pies, na pewno pogryzie, agresywny. A dlaczego puszczacie swoje burki kocuki, malutkie kundle w typie jakiejś rasy, wolno? Bo jest mały i mu wolno? Dlaczego na takie zwierzęta nie zwracacie uwagi? Dlaczego idąc z małżonkiem na spacer bierzecie psa i nie nakładacie mu smyczy? Bo jest mały i ojej przyjazny? A co z tym czarnym, włochatym kundlem co biega kilka metrów przed swoją pańcią, na południu? Co z yorkiem, który wypuszczany jest samopas pod klatkę, bez kogokolwiek?

Głupki masz psa to trzymaj go na swoim podwórku i tam go głaskaj aż się zesra z rozkoszy a na ulicy ma być na smyczy bo są osoby którzy mają lek przed psami i to jest dla nich trauma i nie przekonujcie że nie ma problemu

Ten czarny york to ciągle chodzi bez smyczy a pani to z 20 m .Pies biega i robi kupy gdzie chce bo pani napewno nie widzi.Moze i nie jest agresywny ale proszę pilnować bo wkoncu trafi na groźnego i będzie lament.Bardziej mnie wnerwia jak idzie się właśnie ze swoim psem na smyczy i jeszcze ogarniam się od niego bo pani to nie reaguje.Nieraz to myślę że on sam chodzi bo pani ani widu

To przejdź na drugą stronę i nie dramatyzuj, że pies na ciebie szczeka. Ludzie to myślą że są pępkiem świata i nawet przeszkadza że pies za bramą szczeka

Psa to trzeba ułożyć poświęcić na to czas,bo niestety większość właścicieli traktuje je jako maskotki. Na spacerze to on prowadzi właścicieli.

Uważam, że pies powinien być zabezpieczony, a nie a chodzić na spacer. Mam psa małego i wychodzę z nim na smyczy. Często mam sytuacje ,że muszę się zatrzymać bo ktoś poprosi o pogłaskanie. Wiem też ,że niektóre dzieci czy osoby dorosłe boja się psów. Kiedyś moje dziecko się bało i bało się wrócić ze szkoły gdy jakiś pies przechodził mu drogę nie ważne czy duży czy mały. Po prostu kiedyś jak był mały pies sąsiada chciał się z nim przywitać i skoczył na niego i przewalił go. Wtedy byłam wściekła bo dziecko niesamowicie się przestraszyło. I mimo , że byłam obok niego nie zdążyłam uniknąć tej głupiej sytuacji. Jak chcecie żeby piesek się wybiegał samodzielnie to na swoim podwórku, albo odejść gdzieś po za teren zabudowany .

Czasy mamy takie niespokojne,a w was tyle jadu. Ludzie co z wami! Polak Polakowi WILKIEM

znawcom co wypisują mądrości na temat danej rasy i braku agresji z jej strony w du..ie byliście... sama rasa nie daje 100% pewności że pies nie jest agresywny zależy w jaki sposób został wychowany i traktowany. Mieliśmy psa z hodowli rasowy husky do rany przyłóż pies aż w pewnym momencie pies stał się agresywny nawet w stosunku do właścicieli okazało się że ma guza psa trzeba było uśpić, różne czynniki mogą mieć wpływ na zachowanie psa i człowieka który go spotyka

Do Alaa, czytaj człowieku ze zrozumieniem, brama jest otwarta, w każdej chwili pies może wybiec, samo szczekanie psa mi nie przeszkadza

@Grajewiak. Nigdy nie miałeś huski, a się wypowiadasz, znawco. Huski szczeka, może nie tak często jak inne rasy, ale potrafi szczekać i obserwowałem go przez ok. 10 lat od maleńkiego szczeniaka. Sąsiad za płotem miał właśnie takiego fajnego i rasowego. Urządzali sobie wyścigi wzdłuż płotu z moją labradorką. Wtedy hałas był niesamowity, a gdy się razem spotykali, to lepiej było nie podchodzić, bo z tej radości i wzajemnego mocowania przewróciliby nawet dorosłego. Oczywiście w czasie tych zapasów żaden nie używał swoich zębów na poważnie. Po prosu byli szczęśliwi. Huski najczęściej wyje, ale i do tego można się przyzwyczaić.

faktycznie znawca rasy się odezwał.....widzisz i nie grzmisz

@ Przyjaciel skąd wiesz że nie miałem psa husky, pełnej krwi husky nigdy nie szczeka?ą są bliskimi wilka. Głos ich to śpiew.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.