Gdzie zainterweniować o bezmyślnym zachowaniu lokatora i opiekuna swoich dzieci, nagminne hałasy, zero zainteresowania wychowaniem, dzieci po północy nie śpią ..
W Norwegii wystarczyłaby anonimowa informacja do Barnevernet i sąsiad zostałby dokładnie prześwietlony w zakresie opieki nad dziećmi, a u nas jest jak jest. Jak stanie się tragedia to wtedy lament i każdy ma dobre rady, a nikt nie reaguje w pierwszej zdawałby się błahej chwili choć odpowiednich instytucji u nas ci dostatek.
Janek to jedź do Norwegii tu jest Polska i jest po Polsku i skończcie z tymi dennymi porównaniami z innymi krajami jak komuś tutaj źle to do innego kraju proszę jechać
MOPS przychodzi w dzień ,wtedy wszystko jest ok i wszystkiemi zaprzeczają , niby sąsiedzi nadgorliwi , kurator którego ma rodzina też niczego nie widzi bo w dzień przychodzi , weekend mają wolne i nie chodzą kuratorzy ani pracownicy MOPS,a matka pijaczka wraz ze swoją matką piją i zajmują się dziećmi , ojca brak , policja przyjeżdża i daje tylko pouczenie ,sąsiedzi boją się tej kobiety bo obraca się w dziwnym towarzystwie
w mojej miejscowości też taka sytuacja ma miejsce,hałasy w ciągu dnia i w nocy 4 dzieci,samotna matka,zero wychowania,lokatorzy wszędzie interweniują,policja wielokrotnie przyjeżdżała ale pouczy, postraszy i na tym się konczy GOPS nic w tej sprawie nie robi a lokatorzy cierpią, gdy zwrócą uwagę to celowo hałasuja z wiekszą siłą' pojawiła sie nadzieja,skarga wpłyneła do zarządu wspólnoty,która zamierza rozwiazac ten problem,zaznaczam ze uciazliwi lokatorzy nie są włascicielami lokalu lecz najemcami
U mnie w bloku też tacy są, niby takie ciche sieroty a pozory mylą, imprezy,hałasy po północy, a na dodatek zero kultury, jeśli ktoś uciesza to ma rację bo jest bardzo głośno, a te na złość jeszcze gorzej się zachowują, jeszcze 1x a beda odpowiednie instytucje powiadomione i to na sto procent . Zero tolerancji dla nie umiejacych mieszkasz w środ ludzi inteligentnych
Znam ten ból!! Od piątku mam "nad sobą" samotną matkę z 3 czy 4 dzieci (wynajmują mieszkanie). Krzyki, wrzaski- nie wiem czy głośniejsza mamuśka czy dzieci.... niecenzurowane słowa, sufit się trzęsie. Po prostu BRAK SŁÓW!!!!
Ale nienawiści w tych postach. A może zacząć od rozmowy, może potrzebna pomoc. A tu tylko jak i gdzie złożyć donos. Czy wszyscy, co tak miło komentują są tacy czyści jak łza? Więcej życzliwości i empatii wszystkim życzę
do silence - gdzie tu widzisz nienawiść czytaj z zrozumieniem tu tylko cierpienie lokatorów i bezsilność wobec patologi a państwo jeszcze nagradza z tym 500+ co potęguje głosne zachowanie bo pieniązki nie zawsze pożytkowane z celem przeznaczenia.myślisz ze nie było rozmów,wszystkie argumenty wykorzystane i bez skutku,ktoś prosi o radę a nie reprymendę
MOPS powinien się tym zainteresowć
można zgłosić to do kuratora, a jeśli hałasy są głośne po 22 na policję
Głupie pytanie- wiadomo że na policję.
Jesli to maiasto to MOPS a jak gmina to GOPS lub do dzielnicowego ...
W Norwegii wystarczyłaby anonimowa informacja do Barnevernet i sąsiad zostałby dokładnie prześwietlony w zakresie opieki nad dziećmi, a u nas jest jak jest. Jak stanie się tragedia to wtedy lament i każdy ma dobre rady, a nikt nie reaguje w pierwszej zdawałby się błahej chwili choć odpowiednich instytucji u nas ci dostatek.
Janek to jedź do Norwegii tu jest Polska i jest po Polsku i skończcie z tymi dennymi porównaniami z innymi krajami jak komuś tutaj źle to do innego kraju proszę jechać
MOPS przychodzi w dzień ,wtedy wszystko jest ok i wszystkiemi zaprzeczają , niby sąsiedzi nadgorliwi , kurator którego ma rodzina też niczego nie widzi bo w dzień przychodzi , weekend mają wolne i nie chodzą kuratorzy ani pracownicy MOPS,a matka pijaczka wraz ze swoją matką piją i zajmują się dziećmi , ojca brak , policja przyjeżdża i daje tylko pouczenie ,sąsiedzi boją się tej kobiety bo obraca się w dziwnym towarzystwie
Do mopsu .zajmą się nimi.
Też bądź głośny ,ale jeśli nie mają kultury to nic nie da
w mojej miejscowości też taka sytuacja ma miejsce,hałasy w ciągu dnia i w nocy 4 dzieci,samotna matka,zero wychowania,lokatorzy wszędzie interweniują,policja wielokrotnie przyjeżdżała ale pouczy, postraszy i na tym się konczy GOPS nic w tej sprawie nie robi a lokatorzy cierpią, gdy zwrócą uwagę to celowo hałasuja z wiekszą siłą' pojawiła sie nadzieja,skarga wpłyneła do zarządu wspólnoty,która zamierza rozwiazac ten problem,zaznaczam ze uciazliwi lokatorzy nie są włascicielami lokalu lecz najemcami
z przykroscia stwierdzam ze nie ma sposobu, znam to z autopsji, wezwania policji mops spoldzielnia , nikt nic nie moze zrobic, przykre ale to prawda
U mnie w bloku też tacy są, niby takie ciche sieroty a pozory mylą, imprezy,hałasy po północy, a na dodatek zero kultury, jeśli ktoś uciesza to ma rację bo jest bardzo głośno, a te na złość jeszcze gorzej się zachowują, jeszcze 1x a beda odpowiednie instytucje powiadomione i to na sto procent . Zero tolerancji dla nie umiejacych mieszkasz w środ ludzi inteligentnych
Znam ten ból!! Od piątku mam "nad sobą" samotną matkę z 3 czy 4 dzieci (wynajmują mieszkanie). Krzyki, wrzaski- nie wiem czy głośniejsza mamuśka czy dzieci.... niecenzurowane słowa, sufit się trzęsie. Po prostu BRAK SŁÓW!!!!
Ale nienawiści w tych postach. A może zacząć od rozmowy, może potrzebna pomoc. A tu tylko jak i gdzie złożyć donos. Czy wszyscy, co tak miło komentują są tacy czyści jak łza? Więcej życzliwości i empatii wszystkim życzę
Polecam zamieszkanie na ostatnim piętrze,naprawdę jest dużo ciszej.
do silence - gdzie tu widzisz nienawiść czytaj z zrozumieniem tu tylko cierpienie lokatorów i bezsilność wobec patologi a państwo jeszcze nagradza z tym 500+ co potęguje głosne zachowanie bo pieniązki nie zawsze pożytkowane z celem przeznaczenia.myślisz ze nie było rozmów,wszystkie argumenty wykorzystane i bez skutku,ktoś prosi o radę a nie reprymendę