Witam chciałbym poznać waszą opinię na temat świadków Jehowy?Co sądzicie o głoszeniu po domach i w innych miejscach?????czy dla was jest to normalne?Wiem że każdy ma swoją wiarę ale ta jest bardzo dziwna
Każdy ma swoją wiarę,ale nie powinni chodzić po domach , wchodzą na cudzą posesję mimo tabliczki na bramce zły pies ,nie mam nic do żadnej wiary,każdy wierzy w co chce, po zatym ci ludzie są bardzo mili ale nie powinni tak chodzić od domu do domu .Jak kiedyś kogoś pogryzie pies to ciekawe co będzie,wchodzą na posesję i nie zamykają za sobą bramki i taki pies może uciec .
Jeśli raz na pół roku zapuka do drzwi, kulturalnie chce porozmawiać i zrozumie jak się mu odmówi, to mi osobiście nic nie przeszkadza. Tak samo nie przeszkadza mi jak stoją spokojnie na chodnikach. Nikogo nie zaczepiają, kto jest zainteresowany podchodzi i rozmawia. Ogólnie pełen luz z mojej strony.
W końcu Jezus nakazał swoim uczniom głoszenie dobrej nowiny. Inna rzecz, że Świadkowie wierzą w niego inaczej. Jako Archanioła, a nie Boga-wcielonego. Chrześcijanin powinien to robić bezwarunkowo.I przede wszystkim przeczytać Nowy Testament w całości.
Jestem takiego samego zdania jeżeli już z nimi porozmawiasz to po pewnym czasie tak namieszaja ci w głowie ze nie będziesz wiedział jak się nazywasz...to jest prawda że kupują wiernych mają też jakiś tam budżet jeżeli wychodzą dużo godz mają z tego jakas kasę dobrze i tym wiem nam kolegę który był świadkiem...to jest jak sekta.
do Ddf gdzie Ty przebywasz chyba na emigracji, bo w Polsce to wszędzie chodzą: procesje uliczne, pielgrzymki, drogi krzyżowe
wyliczać dalej, już nawet w szkolnych korytarzach uczniowie są zmuszani do noszenia krzyży, różańców i obrazów. Mało jeszcze?
Poczytajcie na necie,są artykuły,relacje ludzie którzy należeli do tej "religii",sami mówią,że to jest sekta. Jak w nią wejdziesz przestrzegasz pewnych reguł itp. nie chodzą i nie stoją dobrowolnie czy za darmo. Raz na jakiś czas pukają i do mnie,ale grzecznie odmawiam rozmowy.
Nie wiem co komu przeszkadza , przychodzą chcesz porozmawiać, porozmawiasz nie to nie nikogo nie zmuszają , nic nie chcą żadnej ofiary , żadnych kartek do spowiedzi nie zostawiają, nie chcą żeby ich wozić jak jakieś bóstwa , kosza na jajka też nie noszą .Nie wnikam w co wierzą i jak to okazują , ale w przeciwieństwie do katolików chodzących po domach mają jakiegoś Boga i mamona ich nie oślepia
Prawda co napisałeś cztery zgadzam się w 💯 procentach z tobą ?A czy nasza wiara jest taka super bo uważam że jest obłuda a kościół się we wszysto wtrąca ,nie mówiąc już o księżach molestujacych !!!
Każdy ma swoją wiarę,ale nie powinni chodzić po domach , wchodzą na cudzą posesję mimo tabliczki na bramce zły pies ,nie mam nic do żadnej wiary,każdy wierzy w co chce, po zatym ci ludzie są bardzo mili ale nie powinni tak chodzić od domu do domu .Jak kiedyś kogoś pogryzie pies to ciekawe co będzie,wchodzą na posesję i nie zamykają za sobą bramki i taki pies może uciec .
Jeśli raz na pół roku zapuka do drzwi, kulturalnie chce porozmawiać i zrozumie jak się mu odmówi, to mi osobiście nic nie przeszkadza. Tak samo nie przeszkadza mi jak stoją spokojnie na chodnikach. Nikogo nie zaczepiają, kto jest zainteresowany podchodzi i rozmawia. Ogólnie pełen luz z mojej strony.
Islam nie dziwna??każda jest dziwna jak się nie zna sedna wiary
W końcu Jezus nakazał swoim uczniom głoszenie dobrej nowiny. Inna rzecz, że Świadkowie wierzą w niego inaczej. Jako Archanioła, a nie Boga-wcielonego. Chrześcijanin powinien to robić bezwarunkowo.I przede wszystkim przeczytać Nowy Testament w całości.
Taka mają wiarę, że tak muszą i tyle. Jeśli sie im odmówi to grzecznie odchodzą . Nic mi nie szkodzą.
są natrętni,denerwujące jest to że chodzą po domach i namawiają, wkurzają mnie tacy ludzie
Szkoda że katolicy tak nie chodzą
raczej kupuja wiernych za kase. oni to nazywaja pomoc ha ha. przechrzty.
Jestem takiego samego zdania jeżeli już z nimi porozmawiasz to po pewnym czasie tak namieszaja ci w głowie ze nie będziesz wiedział jak się nazywasz...to jest prawda że kupują wiernych mają też jakiś tam budżet jeżeli wychodzą dużo godz mają z tego jakas kasę dobrze i tym wiem nam kolegę który był świadkiem...to jest jak sekta.
zgadzam się z Asią i Arkiem, ponieważ znam osobiście takich ,oni obrażają Matkę Bożą i w swoim gronie nie mają szacunku do naszej wiary
do Ddf gdzie Ty przebywasz chyba na emigracji, bo w Polsce to wszędzie chodzą: procesje uliczne, pielgrzymki, drogi krzyżowe
wyliczać dalej, już nawet w szkolnych korytarzach uczniowie są zmuszani do noszenia krzyży, różańców i obrazów. Mało jeszcze?
Zgadzam się z panem Stanisławem.
Poczytajcie na necie,są artykuły,relacje ludzie którzy należeli do tej "religii",sami mówią,że to jest sekta. Jak w nią wejdziesz przestrzegasz pewnych reguł itp. nie chodzą i nie stoją dobrowolnie czy za darmo. Raz na jakiś czas pukają i do mnie,ale grzecznie odmawiam rozmowy.
Przecież to jest sekta a nie żadna religia.
Chrześcijanie też kiedyś byli tylko sektą, a teraz...
Skoro im płacą to oni by nie pracowali Z tego co wiem to oni wszyscy pracują Swją droga za pieniądze to więcej by ich było
Nie wiem co komu przeszkadza , przychodzą chcesz porozmawiać, porozmawiasz nie to nie nikogo nie zmuszają , nic nie chcą żadnej ofiary , żadnych kartek do spowiedzi nie zostawiają, nie chcą żeby ich wozić jak jakieś bóstwa , kosza na jajka też nie noszą .Nie wnikam w co wierzą i jak to okazują , ale w przeciwieństwie do katolików chodzących po domach mają jakiegoś Boga i mamona ich nie oślepia
Prawda co napisałeś cztery zgadzam się w 💯 procentach z tobą ?A czy nasza wiara jest taka super bo uważam że jest obłuda a kościół się we wszysto wtrąca ,nie mówiąc już o księżach molestujacych !!!